Pierwsze kroki w pierwszym tańcu. Od czego zacząć przygotowania i jak wygląda nauka tańca weselnego w Studiu Tańca “Nie po palcach”? 

Suknia — jest, sala — jest, lista gości prawie gotowa. Wasze wesele zbliża się wielkimi krokami? Czas zatem pomyśleć o pierwszym tańcu. Spokojnie, najważniejsza decyzja już za Wami, doskonale przecież wiecie, z kim będziecie tańczyć. No dobrze, ale od czego zacząć przygotowania? 

Już, teraz, zaraz, a może jeszcze mamy czas? Kiedy zacząć przygotowania do pierwszego tańca?

Trzy miesiące przed weselem to optymalny czas na rozpoczęcie przygotowań do pierwszego tańca. Chcemy, żebyście poczuli muzykę, dlatego zaczynamy od roztańczenia. Zapraszamy na kurs grupowy, który przygotuje Was do lekcji indywidualnych. Bez nerwów, nie ma się czego bać. Wszyscy zaczynają od tego samego, czyli od podstaw. Oczywiście, jeżeli to nie Wasze pierwsze kroki na parkiecie i nie depczecie sobie po palcach (no jakoś jesteśmy na tym punkcie przewrażliwieni) możecie zapisać się na wyższy poziom. Kusy grupowe przygotują Was na tańce z rodzicami i innymi gośćmi weselnymi. Ciocia Krysia i wujo Andrzej zaniemówią z zachwytu — gwarantujemy. 

Kiedy już poczujecie się pewniej na parkiecie, przyjdzie pora na lekcje indywidualne. Proponujemy trzy takie spotkania. W czasie lekcji przygotujemy choreografię do pierwszego tańca, uwzględniając Wasze preferencje. Na pierwszym miejscu stawiamy naturalność i wygodę, dzięki temu będziecie czuli się w tańcu jak ryba w wodzie. Jeżeli z jakiegoś powodu nie zdecydujecie się na grupowe zajęcia taneczne, wtedy będziecie potrzebowali 5 lekcji indywidualnych. Praktyka czyni mistrza, dlatego choreografię możecie ćwiczyć na sali tanecznej. Wystarczy, że wcześniej uzgodnicie termin w recepcji studia tańca. 

Klasyczny walc czy szalony rock and roll? Wybór muzyki do pierwszego tańca

Macie swój ulubiony kawałek? To świetnie! Jeżeli wciąż nie możecie się zdecydować, to też coś na to poradzimy. W kwestii wyboru muzyki do pierwszego tańca, macie pełną dowolność. Wprawdzie królują walce, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w dniu ślubu zatańczyć coś bardziej szalonego. Do spokojniejszej muzyki proponujemy zazwyczaj walca, foxtrota czy bluesa, a do szybszej rock and rolla lub disco sambę. Nie wiecie o co chodzi? Wyszukiwarki w dłoń i sprawdzamy! A na poważnie, to instruktor wszystko Wam pokaże i wytłumaczy. Jeżeli taniec to Wasz żywioł, to możemy zaproponować gorące rytmy latino, a do wesela w stylu retro idealnie wpasuje się lindy hop. Tym wywodem być może namieszaliśmy Wam w głowie, ale pamiętajcie, że zawsze można połączyć coś spokojniejszego z czymś szybszym. To nie tylko kompromis, ale też świetne przejście od pierwszego tańca do wspólnej zabawy z gośćmi weselnymi. 

To do zatańczenia? Jeszcze chwilka! Co warto przemyśleć przed rozpoczęciem nauki pierwszego tańca

Jest kilka spraw, które musicie przedyskutować z instruktorem. Jako pierwsze na tapet pójdą Wasze stroje. Choreografię musimy dostosować do sukni przyszłej panny młodej, tak żeby nic nie krępowało ruchów. Proponujemy odczepienie welonu na czas pierwszego tańca. Z doświadczenia wiemy, że welon bywa problematyczny, a przypadkowe odczepienie się wybija tancerzy z rytmu. Po co dokładać sobie stresu i nerwów. Instruktor zapyta Was też o to, jak duży jest parkiet i jak będą ustawieni goście weselni: czy będą stać w jednej linii, czy stworzą wokół was koło. Jest to bardzo pomocne przy układaniu efektownej choreografii. 

Nauka pierwszego tańca to czas, w którym możecie zapomnieć o obowiązkach i liście spraw do załatwienia. To aktywnie spędzona chwila dla Was. Przed jednym musimy Was ostrzec: taniec wciąga i istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostaniecie u nas na dłużej.

 To jak? Widzimy się na parkiecie!